Leczenie alkoholizmu
Problem doktora Jckylla ma niewiele wspólnego z alkoholem. Alkohol jest tylko swego rodzaju środkiem na ten problem.
Problem doktora Jekylla polega na tym, że nie umie on radzić sobie z życiem. Czuje targające nim emocje - od depresji do euforii - i nie potrafi znaleźć równowagi między nimi. Zdaje mu się, że nerwy nosi na wierzchu, jakby nie miał skóry. Łatwo je podrażnić. On sam myśli o sobie, że jest wrażliwy, a inni mówią, że cechuje go raczej drażliwość. Łatwo obraża się, zapada w milczenie, a gdy może - ucieka. Czuje kłębiące się w nim uczucia, ale nie znajduje sposobu, by je uporządkować, a nawet nazwać. Gdy je wyraża, robi to gwałtownie. Trudno mu akceptować różnych od niego ludzi, odmienne zdanie i własną frustrację. Nic dziwnego, że niełatwo mu nawiązywać i utrzymywać stosunki z innymi. Nie potrafi wyznaczać i bronić bezpiecznych granic między sobą a ludźmi, często czuje się więc przez nich odtrącony lub wykorzystywany. Nie ma pewności, czy jest akceptowany. Ten lęk prowadzi go do zwracania na siebie uwagi, także poprzez różnego rodzaju wybryki. Słowem - alkoholik jest niedojrzały emocjonalnie.
Niedojrzałość emocjonalna jest cechą dziecka. W okresie dorastania zazwyczaj młodzież poznaje granice, uczy się nawiązywania relacji z innymi, a także odpowiedzialności. To trudny i bolesny proces. Niektórym przychodzi to łatwiej niż innym. Ogromną rolę odgrywają rodzice, nauczyciele i najbliższe otoczenie. Ważne też są cechy osobiste. Niektóre dzieci przechodzą okres dojrzewania wyjątkowo dotkliwie. Czasem wpadają w depresję lub zapadają na choroby psychosomatyczne.
Niektórym pomaga alkohol lub narkotyk. Po piwie zmniejsza się lęk, zanika wstydliwość, wzrasta zdolność wyrażania własnego zdania. Substancja staje się środkiem, który pozwala zmniejszyć ból dojrzewania. U niektórych powstrzymuje ten proces niemal całkowicie. Właśnie oni uzależniają się od alkoholu szybciej niż inni. To dlatego przypadki alkoholizmu u mężczyzn, którzy zaczęli pić po ukończeniu dwudziestego pierwszego roku życia, należą do rzadkości. Oni już przedtem dojrzeli. Zdecydowana większość alkoholików zaczęła pić -przeważnie zresztą „tylko” piwo - w wieku kilkunastu lat. Oni nie zdążyli wydorośleć i pozostali niedojrzałymi, uzależnionymi ludźmi. Alkohol lub narkotyk stał się dla nich środkiem radzenia sobie z życiem i spoiwem więzi rówieśniczych.
Jak alkohol wpływa na zdrowie?
Z czasem alkohol zaostrzył wszystkie problemy, które z początku miał wyeliminować. Ekscesy i kace spotęgowały wstyd i lęk przed odrzuceniem, rodząc i pogłębiając poczucie winy. Korzystanie z alkoholu jako środka zmieniającego niemal natychmiast nastrój wzmogło niecierpliwość. Poczucie mocy, jakie dawał alkohol, zrodziło pychę i chęć dominacji nad innymi ludźmi. Po pewnym czasie alkohol zaczął jednak zbierać żniwo, pojawiły się problemy ze światem. Ale był on już zbyt cenny, by się go wyrzec. Wtedy powoli szuka się więc wykrętów, wymówek i usprawiedliwień. Tak wytwarza się mechanizm zakłamania, który stopniowo zawładnia myśleniem alkoholika.
W procesie trzeźwienia trzeba rozplątać węzeł, na który składają się różnorodne problemy: skutki pijaństwa i związane z tym poczucie winy, zakłamanie i fałszywy obraz świata, niedojrzałość i nieumiejętność radzenia sobie z życiem, a nickiedy także dramatyczne przeżycia z dzieciństwa i młodości, które spowodowały niezwykłą wrażliwość, lęk czy poczucie odrzucenia u późniejszego alkoholika. Po rozplątaniu węzła trzeba jeszcze uczyć się tych wszystkich umiejętności życiowych, których alkoholik nie nabył w młodości lub które utracił w latach aktywnego alkoholizmu.
Temu właśnie służy Dwanaście Kroków Anonimowych Alkoholików. Jest to program zrzucania z oczu zasłony zakłamania, sprzątanie spustoszeń, jakie spowodowało wieloletnie nadużywanie alkoholu, oraz uczenie się umiejętności życiowych, niezbędnych do trzeźwego życia. Słowem - jest to przyspieszony kurs dojrzewania emocjonalnego.
Indentyfikacja alkoholizmu
Kroki AA nie są poleceniami, nakazami ani nawet dobrymi radami. Są napisane w liczbie mnogiej, w czasie przeszłym dokonanym. Ma to ogromne znaczenie. Nie brzmią:,Jeśli chcesz być trzeźwy, musisz uznać, że jesteś bezsilny wobec alkoholu”. Albo: „Musisz sporządzić gruntowny i odważny obrachunek moralny”. Kroki stwierdzają: „Przyznaliśmy, że jesteśmy bezsilni wobec alkoholu i przestaliśmy kierować własnym życiem” (krok pierwszy). Albo: „Zrobiliśmy gruntowny i odważny obrachunek moralny” (krok czwarty). Kroki są sprawozdaniem. Podobnie jak Wielka Księga, w której kroki zostały zamieszczone. Dwanaście Kroków stanowi sprawozdanie z tego, co pierwsza setka trzeźwych alkoholików robiła w ciągu pierwszych pięciu lat istnienia AA po to, by zachować trzeźwość. Przekaz kroków brzmi: „My zrobiliśmy to i to, jeśli masz podobny problem, możesz zrobić to samo. Możliwe, że i tobie pomoże. Ale jeśli nie chcesz, to szukaj czegoś innego. Zawsze masz wybór: możesz nadal pić i cierpieć, ponosić coraz poważniejsze konsekwencje albo spróbować tego, co nam pomogło”. W AA nie ma miejsca dla baloników, alkoholomierzy i testów. Każdy musi sam uznać swoją bezsilność wobec alkoholu. Bez przymusu, bez potępień, bez nacisków. Wobec alkoholików potępienia i przymus rzadko skutkują.
Dodaj komentarz